poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Czy będę szczepić swoje dziecko? Nishka . pl - kilka uwag


Odnośnie http://www.nishka.pl/czy-bede-szczepic-swoje-dziecko/ mam kilka słów komentarza.
Przy okazji polecam przeczytać krytykę podobnego wpisu blogowego http://szczepienie.blogspot.com/2016/08/kilka-uwag-do-35-najbardziej.html
Po pierwsze nie warto komentować na blogu nischki gdyż komentarze znikają, za to tutaj można :]

Ignorancja cnotą?
"To, że zaszczepię córki wydawało mi się oczywiste i prawdę mówiąc specjalnie się nad tym nie zastanawiałam.
Podjęcie decyzji bez zastanawiania się to chyba dośc pogrążające wyznanie?
Zwłaszcza, że to nie była błaha decyzja - na szali zdrowie i życie dziecka.
[..] gdy jestem w trzeciej ciąży i mam dostęp do większej ilości informacji, nadal jestem przekonana, żeby zaszczepić swoje dziecko"
Podejrzewam, że niezbyt dokładnie temat został zbadany. Ludzie rozsądni charakteryzują się posiadaniem wątpliwości :)
Przesłanek odnośnie kontrowersyjnego sensu chociażby szczepienia w pierwszej dobie jest wiele, to są fakty, wypowiedzi ekspertów, badania naukowe etc. Proszę zweryfikować poniższy zbiór źródeł:
http://szczepienie.blogspot.com/p/szczepienia-w-pierwszej-dobie-bcg-i-wzw.html

Czym niższe wykształcenie i mniejsze rozeznanie tym wyższa pewność swoich racji?
W wywiadzie na tle kobiet z kierunkowym wykształceniem, a nawet lekarzy które miały wątpliwości, które w ogóle rozważały czy szczepić czy nie, tylko Nishka miała jedynie poprawną PRO postawę.
Zapytanie o wątpliwości
Mataja.pl: Przez chwilę miałam
Matkaprawnik.pl: Oczywiście, że miałam!
Nishka.pl: Nigdy nie miałam wątpliwości. Ufam swojej pediatrze. Wiem, że to może brzmieć arogancko, ale naprawdę nigdy nie bałam się szczepień.
Farmaceuta-Radzi.pl: Moim zdaniem, jeżeli chodzi o zdrowie dzieci, to wszystkie matki mają wątpliwości z tym związane Ja również miałam i cały czas mam wątpliwości związane z tymi kwestiami.

Pytanie czy się kiedyś wahały czy szczepić i to samo... tylko Nishka zawsze Pro.
Nishka.pl: Nigdy nie miałam momentu zawahania. Naprawdę, bardziej stresowało mnie, gdy nie mogłam na czas zaszczepić dzieci, np. ze względu na jakąś infekcję.
Mataja.pl: Przez chwilę tak – w pierwszej ciąży
itd. wiecej
http://mamapediatra.pl/2019/03/18/mamy-blogerki-o-szczepieniach/

Dlaczego osoby bez odpowiedniego wykształcenia są takie pewne siebie, a osoby wysoko wykwalifikowane mają wątpliwości?
Efekt Dunninga-Krugera – zjawisko psychologiczne polegające na tym, że osoby niewykwalifikowane w jakiejś dziedzinie życia mają tendencję do przeceniania swoich umiejętności w tej dziedzinie, podczas gdy osoby wysoko wykwalifikowane mają tendencję do zaniżania oceny swoich umiejętnościhttps://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Dunninga-Krugera



Ospa
"Otóż od kilkudziesięciu lat na odrę szczepi się obowiązkowo wszystkie dzieci, zaszczepionych jest więc ponad 95%. Natomiast na ospę, która nie jest szczepieniem obowiązkowym, a jedynie zalecanym, szczepi się tylko kilka procent dzieci. Wirus więc beztrosko krąży sobie wśród maluchów i rozprzestrzenia się. Tak samo kiedyś było z odrą."
Czyli jeśli szczepienia przeciwko ospie będą obowiązkowe to choroba zniknie? :) Jakie to proste!

Korea Południowa - 97 % pokrycia obowiązkową szczepionką przeciw ospie wietrznej i co mamy ?
Liczba chorych na ospę wietrzną zgłoszonych Korea Centers for Disease Control and Prevention (KCDC) wzrosła z 22,6 przypadków na 100 tysięcy w 2006 roku do 71,6 przypadków na 100 tysięcy w roku 2011.
Na 153 osoby które miały ospę, szczepionych było 139 ( 91.4 %) . http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4018876/ z http://szczepienie.blogspot.com/p/szczepienia-vzv-ospa-wietrzna-nop.html
Proszę więc o przykład kraju gdzie po zastosowaniu tych szczepień ospa wietrzna zniknęła :)

Oczywiśćie nie ma takiego kraju i jest to niemożliwe z wielu przyczyn, z odrą się nie udało i z pewnością z VZV też sie nie uda za to doprowadzi do zwiększenia zachorowań na półpasiec w linku wyżej wyjaśnione dlaczego. Wypowiedzi blogerki z tego tematu są z cyklu "Nie znam się więc się wypowiem". Powinna ograniczać się do najwyżej cytowania źródeł, opini ekspertów wraz z odnosnikami zamiast formułować SWOJE tezy. Ja przynajmniej tak się staram :] Ale jeśli gdzieś jest inaczej to zawsze można zostawić komentarz. 

Straszenie
" mając 5 lat zachorowała tak bardzo, że wirus doprowadził ją do odwodnienia i hospitalizacji,"
I szczepionka dokładnie w na ile % uchroni przed hospitalizacją?
Brak konkretów tylko sugerowanie 100% skuteczności :]
http://szczepienie.blogspot.com/2015/06/rotawirusy-karmienie-piersia-szczepionka.html
https://www.facebook.com/szczepienie/posts/1598813773663861?pnref=story
Jak z reklamy
“Bo wierzę, że szczepienie może ją uchronić przed rotawirusami”.
http://www.tatawpracy.pl/rotawirusy-moja-subiektywna-opinia-analiza-reklamy/

" męczącymi krostami i świadomość, że może skończyć się to ciężkimi powikłaniami. "
Po co pisać konkretniej, lepiej mgliście zasugerować coś strasznego...

Świnka
"teraz nie odnotowujemy przypadków świnki jest wynikiem wyłącznie tego, że szczepienie na tę chorobę stało się od 2004 roku obowiązkowe."
Akurat szczepionka przeciwko śwince jest łagodnie mówiąc średnio skuteczna.  Gdy choroba dotyka dzieci (2-12lat) z powodu świnki trudno o poważniejsze powikłania, tym bardziej o zgony
http://szczepienie.blogspot.com/2015/12/swinka-bezpodnosc-u-chopcow-zapalenie.html

Polio
"Dla pokolenia naszych pra/dziadków normą było, że słyszeli o jakiejś osobie z ich otoczenia chorej na polio, czyli chorobę Heine Medina."
Warto wspomnieć, że największa fala zachorowań zbiegła się akurat z masowymi szczepieniami, a liczba ofiar nie była nigdy większa niż obecna liczba ofiar z powodu wypadków samochodowych, mimo tego przedstawia się polio jak olbrzymi pogrom, tymczasem trwały paraliż dotyczy ułamka promila chorych.
https://szczepieniapolio.wordpress.com/ofiary-szczepien-doustnych-wirusem-polio-typu-3-w-polsce/
https://szczepieniapolio.wordpress.com/epidemiologia-polio-z-porazeniami-i-epidemia-innych-neuroinfekcji-w-polowie-xx-wieku-w-polsce/
http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html

Historia - szczepienia nas uratowały?
"Po pierwsze, szczepimy, żeby uniknąć chorób zakaźnych, a dokładniej: poważnych konsekwencji tychże chorób: ciężkiego przebiegu, groźnych powikłań, wreszcie: zgonu.
Tylko woda uratowała więcej istnień ludzkich niż szczepienia. Dzięki szczepieniom ludzie nie umierają masowo na choroby zakaźne."
Nie jest to prawda. Szczepienia miały jeśli w ogóle dość marginalny wpływ na zmniejszenie liczby zgonów z powodu chorób zakaźnych "na pierwszy plan wysuwają się lepsza opieka zdrowotna, odżywianie i higiena".

Nigdy nie wprowadzono szczepień przeciwko takim chorobom jak np. trąd, angielskie poty, grypa hiszpanka, encephalitis lethargica (mało znana, chociaż na początku XIX wieku zmarło na nią ok 5 mln ludzi), dur brzuszny, cholera, syfilis, kiła, rzeżączka, dżuma itd. etc. a mimo braku odpowiednich szczepień część zniknęła, lub została znacząco ograniczona.
http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/szczepienia-nas-nie-uratoway-znaczenie.html - dużo więcej przykładów, także z polskiego podwórka (np. szkarlatyna która zabijała więcej dzieci niż odra)

Zmieniły się czasy, rzeczywiście obecnie dzieci mniej choruje i umiera z powodów chorób zakaźnych za to umierają na nowotwory (ponad 1 tys dzieci rocznie tylko w Polsce) i chorują masowo na choroby atopowe, alergie (w niektórych miastach ponad połowa dzieci ma różne uczulenia) itd. etc. długo by wymieniać. I chyba nawet jakiś związek ze szczepieniami jest...
http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/szczepienia-nowotwory-rak-szczepionki.html http://szczepienie.blogspot.com/2015/04/szczepienie-alergie-czyli-czy-o.html
O zdrowotnych korzyściach z przechorowania wielu chorób gorączkowych wieku dziecięcego
http://szczepienie.blogspot.com/p/hartowanie-higiena-ukad-odpornosciowy.html
http://szczepienie.blogspot.com/2015/08/odra-korzysci-przechorowania-pozytywne.html

"czy naprawdę chcecie wrócić do czasów, w których ludzkość była dziesiątkowana przez choroby zakaźne? Nie, nie chcecie. "
Nie wrócimy, to tak jakby straszyć, że wyrzucimy samochody i wrócimy do zaprzęgów konnych :]
Naprawdę trzeba to udowadniać, że żyjemy w innych czasach, inny poziom medycyny, higieny, życia, odżywiania, bardzo szybko wykrywamy tego rodzaju zagrożenia, mamy też środki aby szybko dotrzeć do ludzi, zamknąć miejsca publiczne itd etc. wachlarz działań jest szeroki. Szczepienia nie są jedyną formą obrony i nie cofniemy się nagle o setki lat tylko dlatego, że kila tysięcy dzieci jest nie w pełni zaszczepionych. Nie wrócą żelazne płuca także dlatego iż zmieniła się technologia obecnie są inne znacznie mniejsze urządzenia. Ostre porażenia wiotke nadal się zdarzają i zdarzały, polio odpowiadało tylko za ich niewielką część.

Odra 
"Otóż na 31 tys. Europejczyków, którzy zachorowali na odrę w 2013 roku, aż 88% stanowiła młodzież i dorośli, którzy nigdy nie zostali zaszczepieni lub nie otrzymali drugiej dawki szczepionki. Uwierzcie w to wreszcie: szczepionki naprawdę działają! "
Fakt, że jedna szczepionka wykazuje umiarkowaną skuteczność (nie udało się eradykować wirusa, nie zapobiega wybuchom epidemii) nie znaczy że wszystkie są tak samo "dobre".
Poza tym nawet gdybyśmy chorowali tak jak przed rozpoczęciem szczepień to nie jest choroba która dziesiątkuje populacje, umieralność z jej powodu jest o wiele wiele mniejsza niż z powodu popularnej grypy (rząd wielkości), realnie można by mówić o najwyżej kilku zgonach w Polsce rocznie gdyby szczepienia nigdy nie zostały wprowadzone. Warto porównać do innych przyczyn zgonów dzieci w Polsce.
http://szczepienie.blogspot.com/p/odra-szczepienia-smiertelnosc.html

Grupy ryzyka
"Drugim ważnym powodem konieczności istnienia powszechnych szczepień jest fakt, że chronią osoby, które NIE MOGĄ być zaszczepione z powodów medycznych."
To chyba tak nie działa, szczepienia chronią przed marginesem chorób które mogą być groźne dla grup ryzyka także coś nie tak z tym argumentem, szczepienia czasem nawet takie osoby narażają. Z pewnością nie są panaceum na wspomniany problem, a tak się to "sprzedaje".
Jest chyba jasne, że mimo szczepień osoby z grup ryzyka powinny pozostawać pod specjalną ochroną co mocno redukuje sens wielu szczepień i hasła „im WCZEŚNIEJ, im WIĘCEJ, im SZYBCIEJ (wiele preparatów naraz) tym LEPIEJ”.
http://szczepienie.blogspot.com/2016/02/szczepienie-dtap-krztusiec-zgon-dziecka.html
http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html

Odporność grupowa
"Dlaczego mam poświęcać zdrowie swojego dziecka, tylko dlatego że ktoś NIE MOŻE? W takim razie moje dziecko też nie może!
Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. Rodzic, który nie szczepi swojego dziecka, narusza wolność innego dziecka lub dorosłego. Naraża je bowiem tym samym na zagrożenie zarażenia i choroby."
Oczywiście, głupi rodzic to ten co myśli, że życie i zdrowie jego dziecka jest najważniejsze :]
Bo nie wie, że to odporność grupowa jest najważniejsza! Otóż mamy ją na poziomie 99,99999% i każde nieszczepione dziecko robi w niej wyłom przez co choroby wracają!
Żartuje oczywiście :) Warto wiedzieć, że nasza chluba narodowa czyli wyszczepialność wśród dzieci nie ma niestety liniowego przełożenia na faktyczny stan uodpornienia Polaków. Nikt oficjalnie nie stara się odpowiedzieć na pytanie jaki procent naszej populacji tak naprawdę jest zabezpieczony? Czy poziom odporności grupowej jest wystarczający? Fakty są jednak bardzo niewygodne:
http://szczepienie.blogspot.com/p/odpornosc-grupowa-jak-naprawde-wyglada.html
Już nie wspominając, że nie w przypadku każdej choroby można w ogóle mówić o czymś takim jak odporność grupowa, a mimo to przymus nadal istnieje np. tężec.
"Inna sprawa, że rodzic nieszczepiący swojego dziecka odbiera mu: swojemu dziecku prawo do obrony przed chorobami, co jest moim zdaniem karygodne."
Ponieważ bez szczepień wiadomo dziecko jest bezbronne wobec chorób? Hmm.
Dlaczego nie potępiać rodziców za inne czynniki mające często znacznie większe znaczenie dla zdrowia dziecka - przez co dziecko znajduje się w grupie ryzyka dla ciężkich powikłań z powodu wielu chorób. Te czynniki to brak karmienia piersią, palenie papierosów, nieprawidłowa dieta, brak izolowania od potencjalnie chorych dla najmłodszych dzieci, żłobek, odpowiednia higiena (zbyt duża to też zagrożenia), cesarka na życzenie, brak SDS po porodzie, liczne rodzeństwo, antybiotykoterpie (także matki), wcześniactwo, szczepienia i choroby rodziców (szczególnie matki), zatrute środowisko życia, powietrze, żywność, psychiczne stresy itd. etc. Nie na wszystko mamy wpływ co nie zmienia faktu, że są to czynniki ryzyka zmniejszące możliwości obrony dziecka przed chorobami.
http://szczepienie.blogspot.com/2016/04/dzieki-szczepieniom-niemowle-buduje.html


Straszenie

 http://www.immunize.org/catg.d/s8010.pdf 
Piękna propaganda ze strony  (przytaczanie pojedynczych skrajnych przypadków niezwykle rzadkich powikłań czy niezwykle rzadkich chorób) w ten sposób można udowodnić, ze masturbacja jest śmiertelnie niebezpieczna http://wiadomosci.wp.pl/kat,1345,title,Znany-aktor-udusil-sie-podczas-masturbacji,wid,11195178,wiadomosc.html?ticaid=117782


Sceptycym to nie teoria spiskowa, to zdrowy rozsądek
"Nie mogę nie szczepić MOJEGO dziecka tylko dlatego, że mam takie widzimisię, że naczytałam się pseudonaukowych artykułów szerzących mity czy uwierzyłam w spiskową teorię, według której to wszystko, to zmowa firm farmaceutycznych żądanych zysku, bo narażam ludzi ze swojego otoczenia na ryzyko powrotu groźnych chorób."
To ma kogoś przekonać?
Jak najbardziej jeśli stoimy w obliczu pandemi naprawdę śmiertelnej choroby (chociażby bardziej niż grypa) to wiadomo, że albo się zaszczepisz albo nie wychodzisz z domu, są takie rozwiązania prawne (stosowane były np. w czasie epidemi ospy we Wrocławiu, po tym wydarzeniu doprecyzowane), ale podciąganie pod to niezwykle skrajnie rzadkich, albo naprawdę łagodnych chorób typu ospa wietrzna, rotawirusy etc. to po prostu głupota.

"powinni ponosić tego konsekwencje. Może na przykład ich dzieci nie powinny mieć wstępu do żłobków, przedszkoli i szkół?"
Nie lepiej zacząć od tego co jest realnym problemem?
Nie posyłać chorych do przedszkoli, szkół, do pracy? jak już karać to może lepiej za bezpośrednie narażenie ludzi, a nie potencjalne mocno hipotetyczne?
http://szczepienie.blogspot.com/2016/01/nieszczepione-zagrozeniem-dla.html

Nieszczepione dziecko nie jest bombą epidemiologiczną z definicji. Nie rodzi się z wrodzonymi chorobami, jeśli nie ma z nimi kontaktu to po prostu jest zdrowe i nie stanowi zagrożenia "przynosząc" zarazki. Co innego dzieci szczepione - które nie rzadko dzięki szczepionkom przechorują łagodniej albo bez objawowo jednak mimo tego zarażają... http://szczepienie.blogspot.com/2015/02/szczepione-dzieci-moga-zarazac-zywymi.html (szeroko o szczepionkach)
http://szczepienie.blogspot.com/2016/02/szczepienie-dtap-krztusiec-zgon-dziecka.html (konkretnie o krztuścu, który rzeczywiście wraca, ale nie z powodu nieszczepionych tylko właśnie szczepionych)


Manipulacje 
"Mam to szczęście, że czytają mnie mądrzy i rozsądni ludzie. Wiem, że Was nie trzeba przekonywać do szczepień. "
To po co został napisany ten cały tekst? Aby przeczytali go sami przekonani? :D
Czytający ma rozumieć, że albo jest "mądry i rozsądny" i nie ma żadnych wątpliwości albo jest głupi i nierozsądny? Nie da się ukryć, że to jest chyba taka lekka manipulacja;)

Podejrzewam, że "mądrzy i rozsądni ludzie" zauważą te liczne manipulacje ten cały tekst jest szalenie tendencyjny - naiwnie pokazuje świat czarno-biało.


GSK?

Swoją drogą ten wpis naprawdę tak z potrzeby serca - dla dobra dzieci?
Czy może to jednak grunt do kolejnych wpisów i przyszłych zarobków - element kampanii jak np. http://i.imgur.com/hMhkpJb.jpg - tak było ostatnio kiedy GSK dawało zlecenie, wtedy też GSK dawało materiały:
 "Pisząc ten tekst korzystałam również z materiałów dostarczonych mi przez GSK."
Mam taką myśl, teoretyczne rozważanie tzn. Czy można ufać że tą czekoladę, z takim składem naprawdę autorka tego wpisu zjadła?  Skoro pisze, że "Moje córki również są szczupłe, tak jak i mąż. Trudno, żeby było inaczej skoro wszyscy zdrowo odżywiamy, jemy świadomie" to rozumiem, że skoro jest to akcja reklamowa to wtedy można ludziom polecać nawet coś niezdrowego, czego własnym dzieciom by się nie podało?



Autyzm, a szczepienia
"Otóż hasłem klucz jest NOP, czyli niepożądany odczyn poszczepienny oraz jeden z największych mitów wszechczasów: utożsamianie jako NOP-u autyzmu, czyli sugerowanie, że jednym ze skutków szczepienia może być zachorowanie dziecka na autyzm. To kłamstwo. Fałszerstwo. Mit nie mający nic wspólnego z prawdą, nie potwierdzony w żadnych badaniach naukowych."
Czyli nie znam się więc się wypowiem?
http://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html
tak jak
http://kasiagandor.com/2016/02/szczepienia-debata-ktora-nie-powinna-miec-miejsca/ i tutaj krytyka tego wpisu http://szczepienie.blogspot.com/2015/03/kasiagondor-blefuje-o-szczepieniach.html

Informacje łączące objawy ASD ze szczepieniami to nie wymysł rodziców, to fakt, poparty różnymi badaniami, opiniami ekspertów itd.  Dr Grzesiowski z Instytutu Profilaktyki Zakażeń, znany ekspert od spraw szczepień uważa, że dla dzieci z grup ryzyka "warto odroczyć szczepienie przeciw odrze." Więcej http://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html

Wakefield
"nie ma żadnych wiarygodnych źródeł potwierdzających ich teorie, a najgłośniejsza, wiążąca autyzm ze szczepionkami była jedną wielką mistyfikacją
Nawet wg. NHS (brytyjskiej publicznej służby zdrowia) “Naukowcy [wśród nich Wakefield] stwierdzili wyraźnie, że nie udowodniono istnienia związku między autyzmem a szczepionką MMR. Sugestie, że jest odwrotnie zawdzięczamy rozgłosowi jaki nadano całej sprawie.”
http://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html#wakefield - polecam doczytać dokładnie o czym naprawde to badanie było.

Bardzo polecam książkę, o której wspominam w tekście - owszem, napisana przez dziennikarkę, ale ona opierała ją na badaniach naukowych i wywiadach z lekarzami, podając źródła. Po prostu umiała, z racji zawodu, w ciekawy i przystępny sposób, przedstawić trudną i zagmatwaną wiedzę."
Polecana przez autorkę bloga Izabela Filc-Redlińska o dziwo informuje iż "szczepionka może być czynnikiem zapalnym dla autyzmu gdy jest ten potencjał w genach". Dlatego trudno mówić o braku jakiegokolwiek związku prawda?
Więcej http://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html

Odnośnie innych badań.
Warto zaznaczyć, że związek przyczynowo-skutkowy to nie to samo co jakikolwiek związek.
Poniżej cytat z pracy naukowej z polskiego podwórka na temat obserwowania zaskakujacego związku czasowego.
I. Dworaczyk. A. Pruszewicz, A. Obrębowski, B.Woźnica: "Powikłane szczepienia ochronne jako ukryty i prawdopodobny czynnik wystąpienia zaburzeń procesu komunikatywnego"Katedra i Klinika Foniatrii i Audiologii Akademii Medycznej im. K. Marcinkowskiego u, Poznaniu
"Badania obejmowały 81 dzieci w wieku 1 - 15.5 r.ż. będące pod opieką Kliniki Foniatrii i Audiologii w latach 1997-2000 r. z powodu zaburzeń procesu komunikatywnego. W wywiadach zwrócono uwagę na zbieżność czasową zachorowań na infekcje górnych dróg oddechowych, zapaleń opon mózgowo-rdzeniowych, objawów przypominających zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, drgawek gorączkowych, zawrotów głowy, zapaleń uszu z okresami szczepień obowiązkowych. Po przebyciu tego typu incydentów występujących bezpośrednio po szczepieniach ochronnych, obserwowano niepokojące objawy w postaci pojawienia się braku reakcji na dźwięki (chociaż wcześniej dziecko reagowało), cofanie się w rozwoju mowy, zespól Westa, zawroty głowy, wielomiesięczne stany podgorączkowe, wielomiesięczna bezsenność i wiele innych.
Po dokładnej diagnostyce foniatrycznej i audiologicznej u badanych dzieci rozpoznano: u 24 obustronny głęboki niedosłuch, u 15 obustronny niedosłuch czuciowo-nerwowy średniego stopnia, u 7 niedosłuch przewodzeniowy, u 10 dyslogię, a u 22 różne rozpoznania (jednostronny głęboki niedosłuch, cechy autyzmu, porażenie mózgowe dziecięce, zaburzenia koncentracji) mogące wpływać na rozwój procesu komunikatywnego."



NOP
"Rocznie szczepi się około 350 tysięcy dzieci. Podane wyżej liczby pokazują, jak bardzo rzadko zdarzają się takie NOP-y"
Tylko? Tyle to się rocznie rodzi w Polsce, a co z resztą kalendarza szczepień który obejmuje kilka milionów dzieci i dziesiątki milionów dorosłych?
http://szczepienie.blogspot.com/p/odpornosc-grupowa-jak-naprawde-wyglada.html

Z danych prezentujących zgłoszone przypadki NOP w poszczególnych województwach wynika, że szczepić najlepiej tylko w opolskim, podkarpackim (ponad 5-krotnie bezpieczniej) i unikać podlaskiego (tam 24 razy częściej zdarzają się powikłania po BCG niż np. w podkarpackim).... Takie są dane średniej rocznej częstości zgłoszonych powikłań. Co oczywiście obiektywnie patrząc jest absurdem. Jeśli ktoś mówi, że ten system dobrze działa to nie wie co mówi.
http://szczepienie.blogspot.com/2015/12/czy-statystyki-nop-sa-rzetelne-czyli-o.html
" Natomiast odczyny bardzo ciężkie raz na setki tysięcy, a nawet milion przypadków."
W Polsce wg. oficjalnych danych od konsultanta krajowego w dziedzinie epidemiologi Andrzeja Zielińskiego:
"Niepożądane odczyny poszczepienne są zdarzeniem rzadkim – poważne i ciężkie trafiają się raz na 10 tys. szczepień"
http://szczepienie.blogspot.com/2015/12/czy-statystyki-nop-sa-rzetelne-czyli-o.html

"Raz na milion zdarza się wyjątkowo ciężki NOP: zapalenie mózgu. Dokładnie takie samo powikłanie zdarza się u jednej osoby na 2 tysiące chorych na odrę – na którą może zachorować niezaszczepione dziecko"
Może warto napisać jakie konsekwencje ma jedno i drugie zapalenie mózgu, jaki jest mechanizm jego powstawania, bo niby co ma powiedzieć zwykłemu czytelnikowi hasło zapalenie mózgu?
może chodziło o SSPE?
SSPE (Podostre stwardniające zapalenie mózgu) to bardzo ciężkie powikłanie po odrze, właściwie wyrok dlatego zwykle się nim straszy. Problem w tym, że SSPE występuje z częstością 2-10 przypadków na milion osób chorych na odrę... Ryzyko oberwania meteorytem jest przynajmniej kilka rzędów wielkości większe niż ryzyko SSPE przy obecnej sytuacji epidemiologicznej (ok 100 zachorowań rocznie).

"bojąc się NOPu, jesteście gotowi narazić swoje dziecko na konsekwencje zachorowania na chorobę zakaźną, przeciwko której chroni szczepionka?! Dla mnie to jest NIEPOJĘTE."
Na co narazić? Jakie jest tego ryzyko dokładnie?
Przykładowo:
Jeśli np. od 32 lat nie było żadnego przypadku polio w Polsce to "niepojęte" jest myśleć, że lepiej narazić dziecko na NOP :} Dlaczego to nie jest oczywiste?
(Z tego właśnie powodu dwa miesiące temu wycofano szczepionkę przeciwko polio OPV która powodowała poszczepienne paraliże u dzieci - dziesiątki przypadków z ostatnich lat poszczepiennego polio)
Król jest nagi!
http://szczepienie.blogspot.com/p/czy-warto-sie-szczepic-kiedy-warto.html
"W Polsce od 1984 roku nie spotkano się z zachorowaniem na poliomyelitis"
I już raczej się nie spotkamy z tym wirusem - warto sprawdzić ile obecnie jest przypadków zachorowań ile było w 2015 roku i gdzie.
http://www.jneurosci.org/content/33/3/855.short 

"Bardzo polecam lekturę książki „Szczepionki: nie daj się zwariować”: autorka w przystępny sposób opisuje najróżniejsze aspekty szczepień – mimo że tematyka niełatwa, czyta się ją lekko i bardzo porządkuje wiedzę."
Warto przeczytać książkę Izabeli Filc-Redlińskiej dokładniej ;)
np.
http://szczepienie.blogspot.com/2016/03/izabela-filc-redlinska-szczepionki-nie.html
http://szczepienie.blogspot.com/p/szczepienia-w-pierwszej-dobie-bcg-i-wzw.html

Autorka proszczepionkowej książki "Szczepionki. Nie daj się zwariować" Izabela Filc-Redlińska twierdzi, że szczepienia nie powodują autyzmu ale jednocześnie dodaje, że szczepionka może być czynnikiem zapalnym dla autyzmu gdy jest "ten potencjał w genach" http://szczepienie.blogspot.com/p/encefalopatia-autyzm-mmr-szczepienia.html

Wnioski iż szczepienia DTaP narażają inne dzieci potwierdza także proszczepionkowa książka "Szczepionki. Nie daj się zwariować" Izabela Filc-Redlinskiej, cytuje:
"zapobiega zachorowaniu na krztusiec, ale nie nosicielstwu. Oznacza to, że zaszczepiony człowiek może dalej roznosić bakterię, a to z kolei sprzyja jej mutowaniu się – a więc utrudnia z nią walkę w przyszłości. Tego problemu (nosicielstwa i roznoszenia bakterii) [..]"
http://szczepienie.blogspot.com/2016/02/szczepienie-dtap-krztusiec-zgon-dziecka.html
http://szczepienie.blogspot.com/2016/03/izabela-filc-redlinska-szczepionki-nie.html

Zamiast książki dziennikarki na temat szczepień polecam literaturę opisaną poniżej (są to książki napisane przez lekarzy):

Martin Hirte "Szczepienia za i przeciw" 
http://www.szczepieniazaiprzeciw.pl/index.html

Aleksander Kotok - "Szczepienia w pytaniach i odpowiedziach dla myślących rodziców"
https://app.box.com/s/32f6pokqcz33zjsdu4go
"Bezlitosna immunizacja. Prawda o szczepionkach"

oraz uzupełniająco jeśli chodzi o dane dotyczące polskich realiów:

Wiesław Magdzik "Szczepienia ochronne w Polsce - kalendarze i programy szczepień ochronnych" (Wakcynologia / red. Wiesław Magdzik, Danuta Naruszewicz-Lesiuk, Andrzej Zieliński) 

Warto sprawdzić samodzielnie ile mamy zachorowań z powodu jakich chorób - dane PZH są dostępne dla każdego:
http://www.pzh.gov.pl/meldunki-epidemiologiczne/
http://www.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/index_p.html
http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/index_p.html
http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/druki/index.htm
np. 
http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/2014/Ch_2014.pdf


Szczepienia.pl 
Tam są niby te dobre materiały dla rodziców tłumaczące jak naprawdę działają szczepienia?
Przecież tam nawet nie pojawia się słowo adiuwant, to zmanipulowane reklamy ze strony finansowanej przez producenta szczepień (GSK Commercial Sp. z o.o.), a nie rzetelna wiedza.
Przemilczenie roli adiuwantów odpowiedzialnych za wiele problemów i odgrywających znaczącą rolę w mechanizmie działania wielu szczepionek wręcz narusza zasady etyki.
http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/adjuwanty-i-aluminium-glin-szkodliwosc.html

" siły ruchów antyszczepionkowych i tego, do jakiej katastrofy mogą doprowadzić ich działania, dlatego nie będę dokładać do tego cegiełki"
Nawet zakładając najgorsze to jeśli jakaś zacznie wracać to po prostu można się doszczepić to nie jest tak że od razu zachorują miliony albo wiele tysiący nim ktokolwiek zauważy. Polecam dokładnie przeanalizować poniższe
http://szczepienie.blogspot.com/p/czy-warto-sie-szczepic-kiedy-warto.html

" nie będę publikować tych mających wydźwięk antyszczepionkowy. Owszem, jak zawsze jestem otwarta na dyskusję, możecie więc dzielić się ze mną swoimi wątpliwościami, refleksjami, spostrzeżenia: tak. Ale komentarze straszące szczepieniami, podważające ich sens, szerzące spiskowe teorie"
Link do tego tekstu był dodawany wielokrotnie i usuwanny z bloga i profilu FB autorki bloga także jest to po prostu banowanie za powoływanie się na fakty:) Tutaj nie ma żadnych teorii spiskowych.
To, że istnieje malutka grupka ludzi wypisujących brednie w stylu, ze "wirusy nie istnieją, chemtrails, reptalianie, szczepionkowe ludobójstwa" itd. etc. nie oznacza, że takie poglądy podzielają wszyscy sceptycznie podchodzący do tematu. Jest dokładnie odwrotnie.

Proszę nie pisać, że powołuje się na "blog" bo to nie jest blog, pod każdą informacją, cytatem znajduje się odniesienie do źródła, badań naukowych, literatury medycznej. Traktować więc należy te materiały nie jako blog, ale jako zbiór żródeł. Oczywiście do weryfikacji :)
Komentarze tutaj nie są usuwane także jeśli gdzieś jest błąd, informacja nieprawdziwa to proszę to odpowiednio wskazać.

"Będę natomiast bardzo wdzięczna, jeżeli zechcecie udostępnić ten tekst dalej Dajmy w internecie znać, że oprócz antyszczepionkowców są też ludzie rozsądni, którzy szczepili, szczepią lub będą szczepić, bo wiedzą [..]"
Ja również będę bardzo wdzięczny, jeżeli zechcecie udostępnić ten tekst dalej. Dajmy w internecie znać, że oprócz proszczepionkowców są też ludzie rozsądni, którzy weryfikują informacje, podchodzą do wszystkiego sceptycznie do szczepień także, a nie tylko powtarzają zmanipulowane informacje.

Warto poznać fakty gdyż banowanie za linkowanie do takich stron jak https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/  to nic innego jak religijny proszczepionkowy fanatyzm, zgodny z definicją oszołomstwa czyli "człowiek ślepo podporządkowany jakiejś idei i wierzący w nią bezgranicznie / wierzący bezgranicznie w jakąś ideologię, ślepo jej podporządkowany"  wg. http://sjp.pwn.pl/sjp/;2496828


Odnośnie komentarzy pod artykułem
"Głosy antyszczepionkowców są bardzo chwytliwe i nośne, bo opierają się na emocjach, a mogą doprowadzić do katastrofy epidomiologicznej. Nie takiego świata chcę dla swoich dzieci i wnuków."
Mam wrażenie, że jednak jest odwrotnie w przypadku tego wpisu, gdyż jak rozumiem, został zidentyfikowany jako antyszczepionkowy skoro jest tak sumiennie usuwany:)

"Jest podejrzenie sepsy meningokokowej dziecko jedzie natychmiast do szpitala i dajemy z grubej rury antybiotyk. dziecko ma białaczkę, dostaje chemioterapie. Są kwestie o których się nie ma sensu dyskutować. Bo kiedy w grę wchodzi medycyna i ratowanie zycia to nie zastanawiam się ile firma farmaceutyczna zarobi na leku"
Oczywiście tak powino być. Warto jednak zauważyć, że szczepienia nie są podawane w krytycznej sytuacji ratowania życia, nie są podawane chorym, a zdrowym, nie są lekiem którego rodzic może odmówić (nawet w sytuacji zagrożenia życia) a mimo to są przymusowe.
Zaznaczam jeszcze raz: inna jest sytuacja obecnie, a inna gdybyśmy mieli do czynienia z ogromną epidemią choroby o śmiertelności % (są w ogóle obecnie takie choroby?)
http://szczepienie.blogspot.com/p/czy-warto-sie-szczepic-kiedy-warto.html  - polecam rozważyć tutaj opisane kwestie, zadać odpowiednie pytania.

Podkreślam, iż absolutnie, pod żadnym pozorem nie zachęcam i nie zniechęcam do wybrania lub nie wybrania konkretnego sposobu leczenia czy zapobiegania chorobom. Uważam, że każda osoba, która publicznie zachęca wszystkich, w szczególności zdrowych ludzi do jakiejkolwiek procedury medycznej narusza zasady etyki. Moim celem jest spowodowanie określonego zachowania. Zachowaniem tym jest myślenie, samodzielne myślenie zamiast manipulować wmawiając, że "mądrzy i rozsądni"  to ci co się ze mną zgadzają;) Także nawet, jeśli przytoczone tutaj informacje, wnioski wydają się logiczne i uzasadnione, namawiam do ich weryfikacji, najlepiej u specjalistów, lekarzy, a przynajmniej – w innych źródłach.


Dlaczego warto weryfikować informacje?
Dowody na to jak manipulują nami media, eksperci w temacie szczepień:
http://szczepienie.blogspot.com/2016/02/medialne-manipulacje-polio-nie-wraca-i.html - TVN w akcji ;)
http://szczepienie.blogspot.com/2016/03/matematyka-eksperci-proszczepionkowcy.html
http://szczepienie.blogspot.com/2016/04/drodzy-rodzice-jestescie-okamywani.html
http://szczepienie.blogspot.com/2016/04/dzieki-szczepieniom-niemowle-buduje.html - wraz z długą listą przyczyn z powodu których szczepienia mogą zaszkodzić
http://szczepienie.blogspot.com/2015/11/co-zawieraja-szczepionki-czy-wiesz-co.html - o składzie szczepionek, odkłamanie wielu mitów
http://szczepienie.blogspot.com/p/komis-o-szczepieniach-krytyka.html - krytyka słynnego "komiksu o szczepieniach"

Jak manipuluje się badaniami
http://szczepienie.blogspot.com/p/koncerny-ukrywaja-badania-niewygodne.html
http://szczepienie.blogspot.com/2016/01/ryzyko-wzgledna-matematyka-statystyka.html
http://szczepienie.blogspot.com/p/ebm-randomizowane-wieloosrodkowe-slepej.html
Konkretne przykłady o szczepieniach
http://szczepienie.blogspot.com/2015/12/swinka-bezpodnosc-u-chopcow-zapalenie.html
http://szczepienie.blogspot.com/2016/02/szczepienie-dtap-krztusiec-zgon-dziecka.html
http://szczepienie.blogspot.com/2015/06/rotawirusy-karmienie-piersia-szczepionka.html
i nie tylko o szczepieniach
http://szczepienie.blogspot.ru/2013/07/suplementy-szkodliwe-bezwartosciowe-nie.html

Powyżej jest tylko kilka przykładowych wpisów wskazujących, że weryfikowanie informacji to przydatna umiejętność, na tej stronie oraz na https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/ można znaleźć znacznie więcej podobnych wspisów.



Powyższy wpis powstał z komentarzy x wątku na ten temat z grupy "Szczepić czy nie? Rozsądnie o szczepieniach."
https://www.facebook.com/groups/779018065479021/
https://www.facebook.com/groups/1377199075944159/permalink/1604101139920617/


Na koniec polecam przeczytać krytykę podobnego wpisu blogowego
http://szczepienie.blogspot.com/2016/08/kilka-uwag-do-35-najbardziej.html

25 komentarzy:

  1. Dlaczego od 33 lat nie było w Polsce, jak piszesz, żadnego przypadku polio?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od 32 lat, jeśli chcesz wiedzieć więcej, dlaczego tak jest, jakie zagrożenia się pojawiły to polecam
      http://szczepienie.blogspot.com/p/polio-poliomyelitis-opv-opw-porazenia.html

      Indie: Z blisko 2500 ofiar OPW (ostrych porażeń wiotkich) po kampanii szczepień zakończonej sukcesem zrobiło się blisko 50 tys ofiar OPW rocznie. Przed rozpoczęciem szczepień szacuje się, że większość OPW to wina dzikiego polio, obecnie już nie ma dzikiego polio, a wszelkie OPW to konsekwencje szczepień (wirusów poszczepionkowych) oraz innych wirusów w tym enterowirusów (kuzynów polio jak D68, EV71 które widocznie wykorzystały niszę, D68 dotarł do USA, szykowane są nowe szczepienia).
      http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22591873

      Usuń
  2. http://www.polskieradio.pl/7/5201/Artykul/1636960,Posluchaj-nielatwej-historii-pani-Edyty-i-pomoz-jej
    Polecam !

    OdpowiedzUsuń
  3. https://prawdaxlxpl.wordpress.com/2015/10/13/polio-jak-robiono-statystyki-i-straszono-ludzi/ Kilka ciekawych faktów...

    OdpowiedzUsuń
  4. taaa wlasnie, antyszczepionkowcy powiedza z higiena wzrosla, i ze polio tak naprawde grozne nie jest...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat polio stało się groźne wskutek wzrostu higieny i przesunięcia czasu zachorowania, polecam poczytać na ten temat:)

      Usuń
  5. Na blogu tej pani targetującej szczepionki nie ma możliwości dodawania komentarzy.Czyli blog jest blogiem zarobkowych zbyt skrupulatnie podchodzą do weryfikacji. Jedna wielka farsa dla laminatów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłą możliwość, ale ostro są tam banowani wszyscy za jakiekolwiek wątpliwości :]

      Usuń
  6. Jest to artykuł opłacony przez firmy farmaceutyczne. Dodałam komentarz na Facebooku po czym został skasowany a ja zablokowana!!! Ciekawe dlaczego? Boi się Pani merytorycznej dyskusji?
    Proszę poczytać artykuły doktora Jerzego Jaśkowskiego. On dobrze zna temat i potrafi nieźle go wytłumaczyć.
    Poza tym ciekawi mnie, że nie boi się Pani, że jeśli któryś z rodziców po przeczytaniu tego artykułu zdecyduje się na zaszczepienie dziecka a ono ciężko zachoruje lub umrze. Podziwiam branie takiej odpowiedzialności na siebie.
    Pewnie i tak mnie Pani skasuje...

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie wypunktowałeś panią Nishkę :) rzeczowy artykuł z licznymi źródłami w odpowiedzi na sponsorowany, proszczepionkowy bełkot. Gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  8. Pseudonaukowy bełkot, pseudonaukowe źródła - panie autor jest pan śmieszny i ludziom wodę z mózgu robisz. Dobrze, że takie sekciarskie wpisy mają minimalny zasięg, ale widać przemysł homeopatyczny cienko przędzie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za konstruktywną krytykę;)
      Byłbym wdzięczny za wskazanie konkretów. Które informacje nie są zgodne z prawdą, które polegają na pseudonaukowych źrodłach to postaram się to poprawić w miarę moich skomnych możliwości :)

      Usuń
  9. Bardzo proszę, ale szkoda mi czasu na punktowanie tego bełkotu.
    Polecam lekturę czasopism naukowych dostępnych np. w PubMed - trzeba opłacić dostęp? No cóż dostęp do wiedzy kosztuje...

    Jeśli chodzi o konkrety to może porozmawiajmy o współczesnym przełomie w wakcynologii jakim jest profilaktyka inwazyjnej choroby meningokokowej. Bardzo proszę mi wytłumaczyć jak wyjaśnić spadek liczby zachorowań i zgonów w krajach, które wprowadziły szczepienia populacyjne (np.: w Wielkiej Brytanii) skoro szczepienia służą wg Pana eksterminacji ludzkości?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja polecam http://sci-hub.cc/

      i chyba nie zauważyłeś, ale spory % źródeł na tej stronie to pubmed,
      nie wszystko jednak co jest na pubmedzie ma sens:]

      http://szczepienie.blogspot.com/p/ebm-randomizowane-wieloosrodkowe-slepej.html

      "służą wg Pana eksterminacji ludzkości?"

      proszę o konkretny cytat gdzie coś takiego się pojawiło, w innym wypadku to http://erystyka.blox.pl/2011/08/Bicie-w-slomiana-kukle-czyli-zasada.html
      chwyt poniżej pasa, jak mogę odpowiadać na takie pytanie?

      Proszę poczytaj sobie o IChM i odpowiedz mi na jedno bardzo ważne pytanie - ile rocznie dzieci spotyka IChM w Polsce, ile doznaje trwałych powikłań oraz ile umiera :)
      http://szczepienie.blogspot.com/p/ichm-meningokoki-czyli-dwoinka.html

      Usuń
  10. Mój komentarz a właściwie pytanie ...Dlaczego juz w pierwszej dobie bombarduja nas szczepieniami gdzie w krajach ,,bardziej rozwiniętych,, odbywa się to kilka miesięcy później? Został również usunięty a ja zablokowana. To jakaś paranoja:/
    Dobrze, że tu mogę się wyżalić;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta pani na swoim blogu ma więcej osób zablokowanych iż fanów hahaha

    OdpowiedzUsuń
  12. Wśród argumentów proszxzepionkowcow najbardziej śmieszy mnie to "zagrożenie dla ich dzieci"... To jak to jest? Ich dzieci nie są chronione przez ogrom szczepionek, obowiązkowych, zalecanych, czort wie jakich jeszcze, przed zachorowaniem? Co z tą skutecznością i eliminowaniem chorób?

    OdpowiedzUsuń
  13. Szczepionki już nie są takie jak kiedyś :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepraszam ale nie ma na końcu wpisu - blog sponsorowany - bo tak czytając to wszystko mam wrażenie jak bym miała w coś uwierzyć? lub coś kupić?

    OdpowiedzUsuń

  15. Jeśli chodzi o blokowanie komentarzy dokładnie tak samo było z moim komentarzem na blogu Blog Ojciec. Nie spododobał mu się mój komentarz na temat jego proszczepionkowego artykułu, chyba miał za dużo LAJKÓW- musiał więc zniknąć...Takie zachowanie pokazuje jedynie jak mało wyedukowani są to ludzie...

    OdpowiedzUsuń
  16. Mega dobry artykuł, w 100 % zgadzam się z każdym punktem.

    OdpowiedzUsuń
  17. ...gdyby tylko lekarze chcieli zgłaszać NOP-y, gdyby słuchali rodziców (którzy opowiadają co działo się z dzieckiem po szczepieniu) a nie tylko postępowali zgodnie z procedurami medycznymi...to pewnie miałabym większe zaufanie do nich. Dziś wiem(niestety z doświadczenia i skutków na moich własnych dzieciach) jak działa ten system. Niepożądane odczyny poszczepienne wcale nie są rzadkie i tu tkwi problem. Nikt nie słucha rodziców którzy mówią że po szczepieniu stan zdrowia ich dzieci pogorszył się. Gdyby to wszystko skrupulatnie odnotowywano to zapewne zwolenników szczepień nie byłoby tak wielu.

    OdpowiedzUsuń
  18. Przyznam że zaciekawił mnie ten wpis

    OdpowiedzUsuń

Proszę podawać źródła informacji. Chcę aby dyskusja była merytoryczna, krytyka mile widziana, ale spokojna i konstruktywna.
Przekleństwa, spam, atakowanie innych osób - takie posty będą usuwane.